Samodzielny wyjazd na ferie, to prawdziwa frajda dla dzieciaków, ale dodatkowy stres dla rodziców. Już same przygotowania wymagają sporo zachodu. Odpowiednia organizacja, wydatki związane ze skompletowaniem wszystkich rzeczy do walizki i zapewnieniem kieszonkowego na czas zimowych wczasów, to wcale nie łatwe zadania. Aby dzieciaki odbyły bezpieczny i udany wyjazd, który zapewni sporą dawkę zabawy oraz naukę samodzielności, należy pamiętać o kilku podstawowych kwestiach.
Jak spakować dziecko na samodzielny wyjazd?
Spakowanie pociechy na kilkudniowy wyjazd nie należy do najłatwiejszych. Istnieje wiele scenariuszy pogodowych i sytuacji losowych, na które dziecko powinno być przygotowane. Ilość przydatnych rzeczy jest więc znaczna, a pojemność walizki, z którą jeszcze będzie musiał poradzić sobie potomek, ograniczona. Istotne, aby proces pakowania odbywał się przy dziecku. Dzięki temu będzie ono wiedziało co ze sobą zabiera i gdzie znajdują się poszczególne rzeczy. Nie należy pakować się też na ostatnią chwilę. Najlepiej zrobić wcześniej listę potrzebnych ubrań i artykułów, dzięki temu zyskujemy pewność, że nie zapomnimy o niczym istotnym.
Bagaż podręczny – co spakować?
Bagaż podręczny da dziecku dostęp do najpotrzebniejszych rzeczy podczas samej podróży. Oprócz prowiantu i napojów należy spakować tu dokumenty dziecka oraz jego kieszonkowe. Jeśli nasza pociecha przyjmuje jakieś leki, powinniśmy odpowiednio opisać dawkowanie i przekazać wszelkie potrzebne w tym temacie informacje opiekunowi wyjazdu. Do podręcznego bagażu warto też dorzucić drobiazgi, które umilą czas podróży. Mogą to być książka, karty czy coś do rysowania.
Kieszonkowe na wyjazd – ile dać dziecku?
Wyprawiając dziecko na samodzielny wyjazd musimy pamiętać też o kieszonkowym. Pozwoli ono na opłacenie wydatków pociechy, dodatkowych wycieczek w ramach turnusu oraz różnego rodzaju biletów wstępu. Ilość przeznaczonych środków, to delikatna kwestia, zależy często od finansowych możliwości rodziców. Wyjazdy krajowe, to zazwyczaj kwota około 100 – 200 złotych. O radę w tej sprawie można spytać opiekuna wyjazdu.
Kieszonkowe na karcie – czy to bezpieczne?
Ciekawym rozwiązaniem problemu przekazania gotówki dziecku na wyjazd, jest karta prepaid. Jest to rodzaj karty płatniczej, którą ładuje się dowolną ilością pieniędzy. Po ich wykorzystaniu karta pozbawiona jest środków i trzeba ponownie ją zapełnić. Przekazując taką kartę dziecku, możemy mieć wgląd w jego wydatki, w dowolnym momencie można także zwiększyć dostępność środków. Karta prepaid funkcjonuje jak tradycyjna karta płatnicza, do realizacji transakcji potrzebny jest PIN. W razie zagubienia jej lub kradzieży mamy pewność, że pieniądze do niej przypisane są bezpieczne.
Ferie zimowe, a ubezpieczenie dla dziecka
Ubezpieczenie dla dziecka, to istotna kwestia, która powinna być brana pod uwagę znacznie wcześniej niż przed wyjazdem na wczasy. Jeśli jednak nasz potomek nie jest jeszcze ubezpieczony, warto rozważyć to w obliczu nadchodzących ferii zimowych. Szczególnie jeśli turnus planowany jest poza granicami kraju. Nigdy nie wiemy co się wydarzy, a w obliczu nieoczekiwanych wypadków losowych, może być to naprawdę pomocne.
Wystarczające może okazać się tutaj ubezpieczenie dla dziecka wykupowane w ramach grupowej oferty, przekazywanej przez szkołę. Warto jednak wybrać taki rodzaj zabezpieczenia, który będzie obejmował znacznie więcej, niż zadośćuczynienie za nieszczęśliwy wypadek. Dobrze jest pomyśleć na przykład o ubezpieczeniu oszczędnościowym, które nie tylko zapewni ochronę w przypadku zdarzeń losowych, ale będzie dużą inwestycją w przyszłość naszej pociechy.
Jak wybrać najlepsze ubezpieczenie dla dziecka?
W kwestii dobrania odpowiedniej polisy warto zgłosić się do przedstawiciela ubezpieczalni, który przedstawi najkorzystniejszą ofertę firmy. Wystarczy, że przedstawimy oczekiwania względem ubezpieczenia, a specjalista przekaże warunki wybranych propozycji. W przypadku wyjazdu można na przykład ubezpieczyć także bagaż w razie ewentualnego zniszczenia czy kradzieży.